W dzisiejszych czasach dużo słyszymy o równowadze między życiem domowym i zawodowym, ale nie zastanawiamy się, co to znaczy, gdy jej nie ma.
Wszystko to sprowadza się do pytania, czy pracujesz, aby żyć, czy żyjesz, aby pracować. Które z tych rozwiązań jest dla Ciebie najlepsze?
Oczywiście wszyscy musimy chodzić do pracy, aby otrzymywać wynagrodzenie. Gdyby tak nie było, większość z nas by nie pracowała! Ale to musi być coś więcej. Zbyt wiele czasu spędzasz, siedząc w fotelu biurowym, aby nie czerpać przyjemności z tego, co robisz. Nie można też dopuścić do tego, aby życie zawodowe tak bardzo wpływało na życie domowe, że odciąga nas od tych, których kochamy.
Świat po pandemii jest o wiele bardziej refleksyjny niż wcześniej. Wszyscy zostaliśmy zmuszeni do zastanowienia się nad swoim życiem i sposobem spędzania czasu. Wielu osobom zmusiło to do uważniejszego zastanowienia się nad tym, w jaki sposób łączą życie domowe i zawodowe.
Wniosek jest taki, że gdy życie zawodowe ma zły wpływ na życie zawodowe lub odwrotnie, człowiek żyje w ciągłym stresie. Zawsze będziesz myśleć o tym, co masz zrobić w domu lub w biurze i martwić się, że o czymś zapomnisz. W ciągu dnia jest tylko tyle godzin i naprawdę nie da się w nich zrobić wszystkiego.
Jeśli chodzi o życie domowe, można zauważyć, że nie znajdujemy czasu dla najbliższych. Albo gdy spędzacie razem czas, jesteś rozproszony, a może nawet niespokojny.
W pracy ciągle martwisz się o to, czego nie zdążysz zrobić, zamiast patrzeć na to, co udaje Ci się osiągnąć. Może się okazać, że jesteś w ciągłym stresie i regularnie ścierasz się ze współpracownikami.
Żadna z tych sytuacji nie jest pozytywna i może zaprowadzić Cię na bardzo ciemne ścieżki.
Zamiast tego należy zastanowić się, jak znaleźć lepszą równowagę. Pracodawcy powinni także dołożyć wszelkich starań, aby uwzględnić prośby o elastyczny czas pracy, co umożliwi pracownikom znalezienie odpowiedniej równowagi między domem a pracą.